Ten mecz niesie ze sobą dodatkową temperaturę! Zamojski kocioł powinien więc jeszcze szybciej niż zwykle znaleźć się w stanie wrzenia. W sobotę o 17.00 w derbowym pojedynku KPR Padwa Zamość zmierzy się bowiem z AZS AWF Biała Podlaska!
Jeszcze przed rokiem pisalibyśmy o swego rodzaju klątwie, ponieważ wszystkie wcześniejsze spotkania padały łupem akademików. Po kilku latach rywalizacji żółto-czerwoni pokonali jednak podopiecznych Marcina Stefańca 24:22 i w sobotę mają przemożną ochotę wyczyn ten powtórzyć.
Łatwo nie będzie, ale nikt tego nie obiecywał. Bialczanie to solidna firma, która regularnie kończy rozgrywki w czubie tabeli. Podobnie jest i w bieżącym sezonie. Biała z dorobkiem 44 pkt. zajmuje 3 miejsce, a w pierwszej rundzie pokonała w ostatnich sekundach Padwę 24:23. Na czwartej pozycji w gronie najskuteczniejszych strzelców Ligi Centralnej jest Norbert Maksymczuk (110 bramek), a 97 trafień zaliczył Patryk Niedzielenko. W ostatniej kolejce akademicy, podobnie jak żółto-czerwoni, przegrali jedną bramką (20:21 w Piekarach Śląskich), obie ekipy będą chciały więc przekuć sportową złość na zwycięstwo. A to bardzo dobrze wróży sobotniemu starciu! Nie mamy nic przeciwko temu, żeby w hali OSiR trzeszczały kości, sypały się skry, a węzły mięśni wiązały graczy w twardej męskiej walce. A na koniec oczywiście niech wygra Padwa!
– Czeka nas trudne spotkanie, na pewno damy z siebie wszystko i zostawimy serce na boisku. Jestem przekonany, że stworzymy kibicom emocjonujące widowisko – zapewnia nasz skrzydłowy Gabriel Olichwiruk.
Mecz sędziują: Miłosz Lubecki (Ustrzyki Dolne) – Mateusz Pieczonka (Krosno)
Płatna transmisja na platformie InSports.tv